W mieście!
Wiosenny spacer, to punkt obserwacyjny do oceny sytuacji architektoniczno – budowlanej. Dlatego - w wąskich uliczkach - odkrywasz wartość starych bram, drzwi i belek. O ile dawne klimaty pasjonują wyjątkowe osoby, o tyle u nas w Lęborku wygląd wejść wzbudza poczucie przynależności widokówkowej. Stare zdjęcia, dbałość o szczegóły, umiejętność zachowania dorobku innych pokoleń - to poszukiwanie inspiracji na kartkach papieru, w książkach, albumach i w zawartości potężnej sieci.
U nas najpiękniej!
Zewnętrzne piękno – wiąże się z tym, co oglądasz i podziwiasz w aparacie komórkowo – cyfrowym. Na wyciągnięcie dłoni – pojawiają się naleciałości z obcych krajów, zakładów rzemieślniczych, zapomnianych zawodów. Ale dzięki modzie na starocie, przedmioty z 2 ręki, pchlie targi, jakość zdobień, złoceń, wykończeń – nabiera innego rozmachu.
Życie w tym mieście – przypomina podróż do upodobań ludności zamieszkującej te tereny, która pozostawia ślady w muzeum, kościele, na domach i przy bramach. A drzwi – jako podstawa - stanowią, wówczas do całego zamierzonego efektu.
Naleciałości: gotyckie, poewangelickie, spichlerzowe, szkolne, domowe, zamkowe, kamieniczkowe, młynarskie, zborowe, katolickie, niemieckie, ukraińskie, kaszubskie, polskie – to mieszanka tylko wybranych opcji - pełnych poczucia upływu czasu. Jak pokazują lokalne przykłady - powroty do korzeni inspirują zarówno historyków, badaczy turystyki, dawnych szlaków, a także zwyczajnych mieszkańców.
Bo przejście przz dziurkę od klucza – oznacza...podziwianie....
Sylwia Skroś
Bądź na bieżąco, polub nas na Facebook.com